wtorek, 30 kwietnia 2013

Rady dla papieża Franciszka

Publicyści katoliccy wciąż toczą zacięte dyskusje, co powinien zrobić nowy papież, a czego nie robić, jakie wiążą się z nim zagrożenia, a jakie szanse (może ktoś opracuje po prostu analizę SWOT nowego papieża, hę? :D) Tymczasem dzisiejszy patron, św. Pius V, dominikanin, reformator epoki trydenckiej i obrońca chrześcijańskiej Europy przed najazdami Turków, dostarcza za jednym zamachem gotowego, spójnego i kompletnego programu. Kochany papieżu Franciszku, wystarczy przeczytać i wdrożyć!

„Pius mówił, że papieże powinni budować państwo nie tyle z kamieni, ile raczej z cnót.
Słusznie bowiem uważał, że aby ze spokojem i umiarem rządzić ludźmi, nie ma niczego bardziej odpowiedniego, by to osiągnąć, jak tylko być przez nich kochanym, nic bardziej przeciwnego, jak sprawiać, by się bali, i że nic bardziej nie przybliża ludzi do Boga, jak to, że od Niego otrzymują zbawienie. U początku swojej papieskiej posługi pragnął ukazać swoją miłość wobec ubogich oraz hojność i łagodność w stosunku do wszystkich innych. Pius mówił, że obowiązkiem papieża jest głównie szczególna troska o kult Boży, o dyscyplinę kościelną i o przestrzeganie przez wszystkich mieszkańców miasta dobrych obyczajów. Dlatego starał się zwłaszcza o to, aby przywrócić do pierwotnego blasku kult Boży tam, gdzie podupadł, oraz by życie i obyczaje wszystkich stanów odnowić zgodnie z ideałem prawdziwej pobożności.
Ponieważ Pius bardzo dobrze widział, że nie ma nic bardziej znienawidzonego przez Boga i zgubnego dla ludzi od błędu herezji, więc starał się ją doszczętnie wyniszczyć z powierzchni ziemi w ciągu całego swojego życia, a zwłaszcza w czasie swojego pontyfikatu. Nie zaniedbywał niczego i ciągle nie szczędził koniecznych wysiłków, aby swoimi roztropnymi radami, ojcowskimi zachętami i spokojnymi napomnieniami do tego doprowadzić.
Pius wyróżniał się wielką miłością względem Boga. Jego myśli były nieustannie zwrócone ku Bogu, tak że ponad wszystko przenosił cześć i chwałę Bożą i niczego bardziej nie pragnął jak zupełnego dostosowania swojej woli do Jego najświętszej woli. Pobożnie i prawie nieustannie rozpamiętywał okrutną mękę, jaką wycierpiał za nas Chrystus Pan. Dlatego miał zwykle przed sobą obraz Zbawiciela wiszącego na krzyżu.
Pius zresztą ciągle przestrzegał tej zasady modlitwy w czasie załatwiania poważniejszych spraw, nie zaniedbując jednocześnie żadnych swoich obowiązków. Uważał on bowiem, że głównym obowiązkiem papieża jest modlitwa wstawiennicza do Boga za grzechy ludzi i w różnych ich potrzebach, dlatego powinien być bliskim przyjacielem Tego, u którego stał się orędownikiem”.
Z żywota św. Piusa V, papieża, napisanego przez Jana Antoniego Gabutiego


Pius V przypisuje Matce Bożej Różańcowej zwycięstwo w bitwie pod Lepanto
(1597, kościół św. Krzyża w Bosco Marengo)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz