niedziela, 2 września 2012

Unanimitas, czyli Papież i ja ;)

He he, znowu napisałam coś na blogu, a kilkanaście godzin później przeczytałam, że podobnie wypowiedział się papież Benedykt lub któryś z jego współpracowników. Ostatnio dotyczyło to klęczenia („Powracał do przyklękania jak do szczególnej sztuki i służby”, „Powracał do przyklękania: follow-up”), a tym razem chodzi o wątek przestrzegania przepisów liturgicznych i kanonicznych, poruszony w tekście „Nie wolno tworzyć »dziejów bez dziejów«”. Proszę szczególnie zwrócić uwagę na wytłuszczone słowa. Może Watykan zrobi mnie kiedyś jakimś konsultorem albo przynajmniej sekretarką :)

Kard. Burke: nowa ewangelizacja z poszanowaniem prawa
2012-08-31

Powszechna nieznajomość i nieprzestrzeganie prawa kanonicznego wyrządziły Kościołowi wiele szkód. Nowa ewangelizacja nie może się zatem obejść bez przywrócenia kościelnemu prawu jego należytej roli — uważa kard. Raymond Burke, prefekt watykańskiego Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Zabrał on głos na kongresie kanonistów, który odbył się w stolicy Kenii Nairobi. Przypomniał, że jako student i młody ksiądz sam był świadkiem powszechnego odrzucenia prawa kanonicznego w Kościele w imię złego rozumienia Soboru. Samo istnienie kodeksu uważano za przedawnione i niemożliwe do pogodzenia z duszpasterstwem — mówił kard. Burke. W jego przekonaniu negatywne konsekwencje takiej postawy do dziś przejawiają się w różnych dziedzinach życia kościelnego: w liturgii, katechizacji czy życiu zakonnym.

Lekceważenie prawa w znaczącej mierze przyczyniło się również do skandali seksualnych wśród duchowieństwa. Kościół był przygotowany na takie przypadki, posiadał dobre procedury prawne, wystarczyło je zastosować — podkreślił pochodzący ze Stanów Zjednoczonych hierarcha. Przypomniał, że przed lekceważeniem kościelnego prawa bezskutecznie przestrzegał już Paweł VI, pokazując, że postawa taka nie ma nic wspólnego z Soborem. Dziś odrodzenie Kościoła dzięki nowej ewangelizacji musi też z konieczności przywrócić szacunek dla prawa kanonicznego. W pierwszym rzędzie powinno to dotyczyć norm liturgicznych, ponieważ chronią one to, co w Kościele najświętsze — powiedział prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej na kongresie kanonistów w Nairobi.


Cyt. za Sanctus.pl.

Przy okazji polecam artykuł z kategorii „przeczytać koniecznie”: o niezwykłej, a niestety zapomnianej postaci abp. Antoniego Baraniaka, sekretarza kardynałów Hlonda i Wyszyńskiego, jego heroicznej postawie w stalinowskiej katowni, która uratowała polski Kościół, i osobistej świętości. To prawda — abp Baraniak w pełni zasługuje na proces beatyfikacyjny, jak mówi jeden ze świadków jego życia, wypowiadający się w artykule: Przewodnik Katolicki z sierpnia 2012, „Wierny towarzysz w cierpieniu”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz