środa, 12 lutego 2014

Nie ku temu, co łatwiejsze

Pewien ksiądz diecezjalny napisał dzisiaj na Facebooku, że szkoda, iż kapłani z pewnego zakonu traktują habit jako albę. Jego uwaga przypomniała mi znany wiersz św. Jana od Krzyża, zamieszczony w Drodze na Górze Karmel (I,13,6). Przypominam go, bo te myśli świętego Jana są też bliskie mojemu postrzeganiu życia i wiary. Niech to będzie dopowiedzenie do tekstu sprzed kilku dni, Duch „Myśli spod chustki”.
Usiłuj zawsze skłaniać się:
nie ku temu, co łatwiejsze,
lecz ku temu, co trudniejsze;
nie do tego, co przyjemniejsze,
lecz do tego, co nieprzyjemne;
nie do tego, co smakowitsze,
lecz do tego, co niesmaczne;
nie do tego, co daje spoczynek,
lecz do tego, co wymaga trudu;
nie do tego, co daje pociechę,
lecz do tego, co nie jest pociechą;
nie do tego, co większe,
lecz do tego, co mniejsze;
nie do tego, co wzniosłe i cenne,
lecz do tego, co niskie i wzgardzone;
nie do tego, aby pragnąć czegoś,
lecz do tego by nie pragnąć niczego,
nie szukając tego, co lepsze wśród rzeczy stworzonych,
ale tego co gorsze.
Pragnij z miłości dla Chrystusa dojść do zupełnego ogołocenia, ubóstwa i oderwania się od wszystkiego, co jest na świecie.
Dla porządku załączam też linka do wstępu do Drogi na Górę Karmel pióra ojca Jerzego Gogoli OCD, w którym wyjaśnia on, jak należy interpretować myśl św. Jana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz