Dla porządku załączam też linka do wstępu do Drogi na Górę Karmel pióra ojca Jerzego Gogoli OCD, w którym wyjaśnia on, jak należy interpretować myśl św. Jana.Usiłuj zawsze skłaniać się:nie ku temu, co łatwiejsze,lecz ku temu, co trudniejsze;nie do tego, co przyjemniejsze,lecz do tego, co nieprzyjemne;nie do tego, co smakowitsze,lecz do tego, co niesmaczne;nie do tego, co daje spoczynek,lecz do tego, co wymaga trudu;nie do tego, co daje pociechę,lecz do tego, co nie jest pociechą;nie do tego, co większe,lecz do tego, co mniejsze;nie do tego, co wzniosłe i cenne,lecz do tego, co niskie i wzgardzone;nie do tego, aby pragnąć czegoś,lecz do tego by nie pragnąć niczego,nie szukając tego, co lepsze wśród rzeczy stworzonych,ale tego co gorsze.Pragnij z miłości dla Chrystusa dojść do zupełnego ogołocenia, ubóstwa i oderwania się od wszystkiego, co jest na świecie.
środa, 12 lutego 2014
Nie ku temu, co łatwiejsze
Pewien ksiądz diecezjalny napisał dzisiaj na Facebooku, że szkoda, iż kapłani z pewnego zakonu traktują habit jako albę. Jego uwaga przypomniała mi znany wiersz św. Jana od Krzyża, zamieszczony w Drodze na Górze Karmel (I,13,6). Przypominam go, bo te myśli świętego Jana są też bliskie mojemu postrzeganiu życia i wiary. Niech to będzie dopowiedzenie do tekstu sprzed kilku dni, Duch „Myśli spod chustki”.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz